Whoa! Co za rok! Zarówno dla Diggin.pl jak i muzycznie rok 2011 był bardzo produktywny i wspominać będę go z uśmiechem i satysfakcją w duchu. Poniżej selekcja numerów, wydawnictw o których wspominałem już na łamach Diggin oraz kilka rzeczy, którymi publicznie się nie dzieliłem a przeplatały się one w moim codziennym życiu.
HIGHLIGHTS
Dawka współczesnego acid house, jak dla mnie — mam nadzieję — przepowiednia tego, co będzie grane w klubach w 2012.
Dwa numery z labelu Matiasa Aguayo, numery które są wyjątkowe i niestety mam wrażenie niedocenione przez szerszą publikę. Jedne ze niewielu utworów, które sprawiają że moje ciało tańczy.
Tim Sweeney zaczął wydawać muzykę i dobrze bo typ ten nie dość że sprawia wrażenie bardzo przyjemnego człowieka to na dodatek ma zawsze świetną selekcję i lista gości w jego audycji - chyba nie muszę niczego dodawać. Paradis — idealne na poczatek katalogu.
Myślę że gdybym grał na imprezach, nasze sety byłyby bardzo podobne. Uwielbiam styl jego produkcji i selekcje.
Z serii basowych rzeczy których słucham pokonując prędkość światla na rowerze codzień, na pobudke.
Piękny wakacyjny numer, który sprawi że będziesz miał(a) ochotę, cóż, na wakacje.
Cool kid, jest bardzo cool.
Dubstepem mogliśmy się już wszyscy zmęczyć, zwłaszcza słysząc go już co chwilę w telewizji, w reklamach i pewnie niedługo na weselach. Jednak nadal, są numery które warto zapamiętać.
Pierdolnięcie w klubie i nie tylko.
Niesamowity album, przepiękna muzyka, bardzo emocjonalna.
Z racji, że mieszkam w Amsterdamie, Melon przykładem dobrego lokalnego house'u.
Zawsze go lubiłem i uważam że ma niesamowite wyczucie.
Jak dla mnie to londynski Dam-Funk, a ze lubię ten nowoczesny funk…
Numer, który usłyszałem w secie Four Tet w BeatsInSpace, wiedziałem że będę do niego wracał na okrągło, zwłaszcza fragment od 2:50.
Takie potwierdzenie że nadal wiedzo co robio i robio to dobrze.
VIDEO HIGHLIGHTS
Czasami nie mam pewności czy jego postać to kreacja czy pierdolnięta osobowość.
Czasami nie mam pewności czy jego postać to kreacja czy pierdolnięta osobowość.
Od pierwszego razu słyszałem tu Sting'a. Piękny utwór, chociaż tekst tak życiowo prawdziwy.
KOMPILACJE
Rush Hour to dobry dostawca, wiem to ja, wiesz to i Ty.
Egzotycznie. Muzyka która sprawia, że chcę wrócić do podróżowania i nagrywania lokalnych kapeli.